Co wpłynęło na Pani decyzję o zakupie filtra Avatari do uzdatniania wody?

Poszukiwałam możliwości poprawy swojego stanu zdrowia w naturalny sposób. Na co dzień czułam się zmęczona i ociężała. Wykonałam badanie w Instytucie Voll’a, które wykazało zatoksycznienie i zakwaszenie organizmu. Z tego powodu zainteresowałam się wodą o ujemnym potencjale redox. Czytałam dużo o niej w internecie. Kupowałam taką wodę butelkowaną, ale to jest drogie rozwiązanie. Szukając informacji, znalazłam kontakt do przedstawiciela handlowego. Umówiłam się na rozmowę i podjęłam decyzję o zakupie filtra.

Czy urządzenie to spełnia Pani oczekiwania?

Tak. Woda z filtra ma niski potencjał redox, poniżej – 400 mV. Czasami dochodzi nawet do – 600 mV. Właśnie o to mi chodziło.

Czy zauważyła Pani jakieś korzyści z picia tej wody?

Oczywiście. Już po pierwszym tygodniu picia puściła blokada na nerkach i zeszła opuchlizna z nóg. Schudłam, mój mąż również i to o 12 kg. Na skórze pojawiły się wypryski, ale byłam na to przygotowana. Był to objaw oczyszczania się organizmu i po tygodniu zniknęły. Poprawiło się bardzo nasze samopoczucie, mamy więcej energii. Kiedyś z trudem wchodziłam po trzynastu schodach do sypialni. Gdy tam już docierałam, byłam bardzo zmęczona. Teraz wchodzę ze swobodą i nie odczuwam zmęczenia.
Kiedyś nie mogłam sobie wyobrazić, aby pić w ciągu dnia dwa litry wody. Musiałabym się do tego zmuszać. Teraz piję taką ilość w sposób naturalny, po prostu mam na to ochotę. Gdy przychodzą znajomi, proponuję im właśnie wodę z filtra. Gdy wypiją pierwszą szklankę, to nie chcą już herbaty lub kawy, tylko mówią: „Wiesz co, dobra jest ta woda” i proszą o więcej.

Co jeszcze zmieniło się w Pani życiu?

Korzyści wynikające z picia tej wody stały się impulsem do podjęcia kolejnych działań zgodnych ze zdrowym stylem życia. Wraz z mężem zmieniliśmy dietę i zaczęliśmy ćwiczyć. Mąż nie był wcześniej przekonany do takiego stylu życia, a teraz już jest.